niedziela, 12 maja 2013

Eveline Volumix Fiberlast

Witam wszystkich :)
Lakierów do paznokci na razie pokazywać nie będę gdyż z braku czasu maluję jedną warstwę na szybko przed wyjściem gdzieś, a potem zaraz zmywam :D Doskwiera mi brak wysuszacza do lakieru, trzeba w końcu się na jakiś zdecydować.
Dziś chciałam Wam pokazać jeden z moich ulubionych tuszów do rzęs. A mianowicie Eveline Volumix Fiberlast - maskara ultrawydłużająca i podkręcająca rzęsy. Kupiłam ten produkt przypadkowo w biedronce robiąc tam zakupy. Za 10 zł można wypróbować, a ja uwielbiam dobre kosmetyki za dobrą cenę :) Okazało się, że tusz jest fantastyczny. Ma średniej wielkości silikonową szczoteczkę, która jest giętka ale nie przeszkadza to w malowaniu. Bardzo wygodnie się nim manewruje, nie skleja rzęs i je wydłuża. A co najważniejsze, nie osypuje się w ciągu dnia! Wracając do domu po całym dniu nie mam resztek tuszu pod oczami. Mam go już od kilku miesięcy bo używam na zmianę z innymi, a on nie wysechł i zachowuje się tak jak po otwarciu. Gorąco go Wam polecam, ja na pewno kupię jeszcze niejedno opakowanie :)

Na zdjęciu powyższy tusz, niestety napisy się starły


1 warstwa:



2 warstwy:


A Wy jakie tusze do rzęs polecacie? Chętnie wypróbuję coś nowego. 
Pozdrawiam :)

16 komentarzy:

  1. Wygląda całkiem porządnie :) Ja ostatnio dostałam w Naturze tusz z Essence No Limits i jestem nim zachwycona. Tak dobrego tuszu dawno nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle fajnych kosmetyków jest z Essence a ja mam od nich tylko jeden lakier i pędzel. Kosmetyki tej firmy są w tych drogeriach, do których wgl mi nie po drodze i baaardzo rzadko je odwiedzam...

      Usuń
    2. Może warto raz a porządnie iść do Natury na zakupy? ;D

      Usuń
    3. Na pewno warto ale to może po wypłacie bo może zaboleć :D

      Usuń
  2. Podoba mi się szczoteczka, bo uwielbiam silikonowe. Efekt na rzęsach też całkiem całkiem, chociaż moich rzęs do Twoich to nawet nie ma co porównywać i pewnie tak ładnie by nie wyszło :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie za silikonowymi średnio przepadam. Wolę takie tradycyjne ale ta jest dość duża więc może być :)

      Usuń
    2. Czyżbym nie tylko ja była zwolenniczką wielkich szczot w tuszach do rzęs? ;D

      Usuń
    3. Taaak uwielbiam duże szczoty :D Tymi małymi źle mi się manewruje i zawsze posklejam sobie rzęsy.

      Usuń
  3. Piękne oczka. ;) Tusz daje bardzo delikatny efekt - podoba mi się. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Tak, efekt jest fajny na co dzień, delikatny ale widoczny. Szkoda, że nie zrobiłam jakiegoś zdjęcia z 3 warstwami, też dobrze wygląda :)

      Usuń
  4. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
    http://sloczowisko.blogspot.com/2013/05/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już od dłuższego czasu nie tuszuję rzęs bo mój tusz wysechł na suchy wiór a jakś mam nie po drodze z drogerią.Do tej pory używałam Maybelline Define-a-lash i byłam zadowolona a teraz chce wypróbowac Collosal
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie no.1 jest Diorshow;)polecam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny efekt daje przy 2 warstwach :)
    Jeśli chodzi o paznokcie to mogę Ci polecić przyspieszacz z firmy My Secret.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wygląda na Twoich rzęsach ;) Podoba mi się Twój blog, dodaję do obserwowanych !

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń